fetaaa

Siemanko miski :-) u mnie nadal dobrze zycie pynie .Ale dzis jak tak bardzo mi sie nudzio (heh ferie w Gdansku) lezalam na lurzeczku , sluchalam muzyczki i wspominalam ferie rok temu , gdy bylam z nim ...tak bardzo chcialabym  teraz tez je przezyc z nim ... ale coz  nie bylo mi to dane ... lipa :( lezac tak torche sie porozczulalam ale nie plakalam - to jest bardzo dziwne ... to chyba przez ten oststni jego telefon ... to chyba te slowa otuchy szczere slowa mnie tak mnie podbudowaly :) Nio i bardzio dobrze ... heh :) Najgorsze jest to ze ja mam w sobie tak duzo  tej milosci a nie moge mu jej okazac w smsie nie potrafie tego napisac a prze telefon  to nie to samo ... co siedzenie obok siebie i 3manie sie za raczaki ... echh co ja mam zrobic tym uczyciem ....3mac az do wakacji ... ulala to sie troszkie nazbera bede nie wyrzyta ;-) Ok koncze noteczkie bo musze jeszcze do wannienki wkoczyc .... napisze wam wierszyczek i mykam :-) PaPatY :):):)

Placze ....placze .... hehehe ze SZCZESCIA , kórde ja wiedzialam ze on mnie kocha i wogule ze mu na mnie zalezy ... heh .. ale bez przesady ten koles jest poprostu najwspanialszym chlopakiem na swiecie ! Tak sie ciesze ze wlasnie to on mnie pokochal (chyba) !!Czuje sie taka wyjatkowa , taka "inna" kochana .... tak wielka miloscia ze nawet przez te cholerne 640 km. potrafie ja  odczuc !!!! To jest poprosru piekne co ja czuje i co sie dzieje w moim zyciu .... a to wszystko dzieki niemu , dzieki temu kolesiowi ktory w wakecjie 2002 szed  do kosciola a ja akurat przejzdzalam .... i od pierwszego wyjzenia wiedzialam ze  .... cos musi z tego byc .... hehehe myslalam ze to bedzie milosc .... ale milosc taka wakacyjna ... a nie taka prawdziwa WIELKA MILOSC z planami marzeniami i lzami ( heh lzami szczescia ) oj ... szczesciara ze mnie nie zasB
uguje na taka miB
o[

i tyle !!! Koncze miski :):)

Napisalabym , ze oddalabym za Ciebie zycie , lecz one nie jest dla mnie cenne .Najcenniejszy jednak jestes TY , lecz Ciebie  nie oddam za nic na swiecie !!!Wiec co mam zorobic by byc z Toba szczesliwa ?!

Heh... tylko nie mow ...czekaj , kochaj ,badz  wytrwala w swoich uczuciach ... bo napewno kiedys bedziemy trazem juz na zawsze szczesliwi .I nie jest wazne  ile lat bedziemy cierpiec i czekac az nastanie czas gdy juz wszstko bedzie dobrze , gdy bedziemy razem i juz nigdy ,przenigdy sie nie rozstaniemy ....bedziemy sie bardzo mocno kochac i bedziemy najszczesliwszymi ludzmi na swiecie !!!

Prosze nie mow tak .... prosze ... ja tak dugo nie wytrzymam , przerasta mnie sama mysl o tym ile jeszcze bedzie tych smutnych nocy bez ciebie , ile bedzie  lez  cierpienia, ile bedzie chwil smutku i tesknoty ... MNIE TO PRZRASTA lecz nigdy nie przestene KOCHAC CIE  :)

Hm .. niedziela jak to  niedziela ..denna jak zawsze :( echh az szkoda gadac , jedyne co dobre to ze mialam wiekszosc dnia zawalony nauka (chemia) uczylam sie i przez chwile zapomnialam o tym wszystkim co jest nie tak w moim (dennym ) zyciu ! Choc po nauce usiadlam przed kompem ... i co zrobilam ..? RoZrrYcZaLaM sie  i to dosc "mocno" moje lzy byla tak wielkie i tak mokre  jakbym zaraz miala umrzec albo mialby byc koniec swiata !! ...one tak bardzo krzyczaly , tak bardzo blagaly ... o zlitowanie sie ...ZLITOWANIE !!! one juz maja dosc codziennego widywania swietla dziennego ... one nie chca juz plynac co  noc po moich piliczkach !!! Ale co ja na to moge , jest tyle powodow do palczu ze niedlugo zabraknie mi Lez ...lez bulu , goryczy , tych zawiedzionych lez niedlugo mi zabraknie ! i co ja  zorbie ?! jak ich juz nie bedzie ? nie bedzie lez a bedzie tyle spraw z ktorcyh  lzy same powinny  plynac z mych oczu ! echh .... Te moje lzy  nie sa w sumie same ... Ja tez mam juz dosc  tych moich czerwonych oczu , tych oczu ktore wylewaja dziennie niewiadomo ile litrow slonych lez ... juz nie chce tego ukrywac pod makijazem , tona pudru .... chce moje dawne oczka ktore tryskaly zyciem , ktore sie cieszyly i smialy !!! ale ..... hm ... CHCIEC A MIEC !!!  ;-(

Siema miski ta notka bedzie bardzio normalna w sumie zero uczuc ! tylko to  cos sie dzieje ! A wiec tak : jutro bede miala piesseczka jak juz wspominalam w komentarzyku nazwe ja FeTaaa :-) tak tak , wiem ze fajoffo :):) he he he  A po za tym moje zycie jak zawsze denne ! Nic sie nie dzieje , poprostu nic ! Moje zycie od jakiegos czasu zmienilo sie bardzio ! Wydaje mi sie na gorsze , jestem bardziej zemknieta w sobie , nudna , nic mi sie nie  chce , wole siedziec w domu niz gdzies wyjsc sie rozwrwac (a to do mnie nie podobne ) hm ... sama  nie wiem co sie dzieje ! ale zauwazylam ze jednak nie chce tego zmienic  ale raczej staram sie przystosowac do 2 ja :( 

NAJCZESTRZE MYSLI KTORE MNIE DOLUJA  : dlaczego nie moge byc z nim ??? dlaczego nie moge byc choc przez chwile szczesliwa ??? dlaczego choc na chwile  nie moge o  nim zapomniec i normalnie zyc ??? dlaczego nic mi nie wychodzi ??? dlaczego moje zycie sie tak zmienilo??? dlaczego nie ma nikogo przy moim boku ??? dlaczego nie widze zadnej pomocnej dloni (morze nie zasluguje)???dlaczego to tak mosi byc ??? skoro tak mnie kocha to dlaczego ci
gle czpa ??? dlaczego nie moge mu pomudz ??? dlaczego nie moge go przytolic i pocieszyc - wspierac ???? DLACZEGO ?????? i DLACZEGO ??? moje (denne) zycie sklada sie tlyko z takich pytan !! ;(

Hm a miala byc notka bez uczuc - chyba mi cos  nie wyszlo.... heh ...