lis 25 2003

Koniec ....


Komentarze: 51

"Co dobre szybko sie konczy "...  nie wiem czy bylo dobre ale sie skonczylo i DOBZE !!! Juz  mnie nikt nie bedzie budzil w srodku nocy , jusz mi nik nie bezie zabranial , przeklinac , pluc, beka  i palic.... NIKT !!! Jestem wolna ... i koniec - muj wybór moja wola --> i tak ma wlasnie byc !!!!!!!! KONIEC !!!!!!

fetaaa : :
26 listopada 2003, 20:13
Te slowa kieruje szczegolnie do Monikia Basi i Dominga z różnych pzryczyn do was może jako ostatni tchnienie z miłych wspólnie spędzonych chwil :)
26 listopada 2003, 20:09
jeszcze o wolnośći Bardzo często w otaczającym nas świecie spotykamy się z rozumieniem wolności, jako swobody robienia wszystkiego, na co ma się ochotę. I trudno jest zrozumieć jak mamy czynic pożytek z naszej wolności. Wtedy pojawiają się wątpliwości -- bo jak rozumieć wolność, skoro od razu wiadomo, co my mamy z tą wolnością robić. Powstaje wrażenie, że wolno nam robić wszystko, a właśnie niewolą jest jakiekolwiek ograniczanie tej wolności. Jeżeli chcemy robić dobry użytek z naszej wolności, to czy nie znaczy to, że my właśnie tę naszą wolność ograniczamy. W całym Piśmie Św. często spotykamy się z pojęciem wolności rozumianym, jako świadomy wybór dobra w przeciwieństwie do grzechu, który jest czymś, co zniewala i niszczy człowieka. cytaty niech każdy szuka sobie sam. A jak to jest w życiu? Czy my też tak to przeżywamy? Myślę, że tak. Gdyby zadać komukolwiek z nas pytanie: "Czy chcesz zadawać ból drugiemu człowiekowi? Czy chcesz być
kit_kateczka ***
26 listopada 2003, 19:30
wolnosc - rubta co chceta !!
Thorgal
26 listopada 2003, 18:09
Przemówienie z dnia siódmego, roku bierzącego. Wolność! Po co wam wolność? Macie przecież telewizje. Wolność! Po co wam wolność? Macie przecież Interwizje, Eurowizje. Wolność! Po co wam wolność? Macie przecież tyle pieniędzy. Wolność! Po co wam wolność? I będziecie ich mieć coraz więcej. Maszerujmy ramię w ramię ku słońcu świata nowego. Zbudujemy nowy most imienia Przewodniczącego. Maszerujmy ramię w ramię ku słońcu świata nowego. Zbudujemy nowy most imienia Przewodniczącego. Wolność! Po co wam wolność? Macie przecież do pracy autobusy. Wolność! Po co wam wolność? I bezpłatny przydział spirytusu. Wolność! Po co wam wolność? Macie komu oddawać cześć. Wolność! Po co wam wolność? Dostaliście też Mundial 86. Maszerujmy ramię w ramię ku słońcu świata nowego. Zbudujemy nowy most imienia Przewodniczącego. Maszerujmy ramię w ramię ku słońcu świata nowego. Zbudujemy nowy most imienia Przewodniczącego. Wolność! Po
26 listopada 2003, 14:13
milosc - jest to uczucie nie do opisania ... te uczucie , wychodzi z naszego wnetrza ... albo kochamy albo nie! a zauroczenie to jeat wstep do milosci ! hmm ... moze i jestem za mloda na takie typu stwierdzienia .. moze nie doznalam "prawqdzilej milosci " ale jaka jest ta prawdziwa milos?? dla kazdego czlowieka jest ona inna !! wiec nie mowimy o kims ze nie moze powiedziec a danym wieku ze kocha !! moze on tak wlasnie czuje !! i to jest jego sprawa kogo i w jaki sposob kocha !!!!!!koniec !!!!! :P
26 listopada 2003, 14:10
wolnosc - pozwala nam abysmy robili to co chcemy , z kim chce i kiedy chcemy , my o tym decydujemy czy robimy źle czy dobrze MY !!! a nie ktos inny nam nakazuje , jak w jakiej sytuacji mamy postapic !!!
Domingo
26 listopada 2003, 13:59
ewidentnie zgadzam sie z BAcha i Thorgalem. wolnosc to nasza wola i my decyzdujemy o swoim zyciu inie bedzie nam tego narzucala mama, wychowawczyni, koledzy czy Kosciol. To nasza sprawa jak bedziemy zyc i jak wykorzystamy nasze zycie. pozdr
Bacha
26 listopada 2003, 13:06
Już z nim nie jesteś??? A myślałam, że zdąże go jeszcze poznać...hehe ale cóż...trudno się mówi. Czasem tak ma być...a może to i nawet lepiej, będziesz miał więcej swobody i czasu dla KOLEŻANEK ;-D Z miłością jest tak: albo jest albo jej nie ma...nikt nie może narzucać Ci żadnych rzeczy, typu: "z nim się nie spotykaj bo on jest..." to Twój wybór i Ty sobie wybierasz osobę którą chcesz kochać i z którą chcesz spędzać miło czas... wiem coś o tym mówię Ci ;P a wiek nie gra tu żadnej roli!!!! Thorgal zgadzam się z Tobą wolność to możliwość robienia rzeczy dobrych a nawet złych... w końcu po to żyjemy żeby poznać świat, doznawać nowe uczucia itd...Monisiu nie przejmuj się znajdziesz sobie lepszego...przy którym bedziesz mogła zachowywać się NATURALNIE!!! Będzie spoko!!! wierzę w Ciebie ;-D Buzka i pozdrufffka dla wszystkich komentujących!!!!!
ja i on
26 listopada 2003, 12:33
Thigrand !!! w jakim ty swiecie zyjesz ...? Czy ty masz pojecie o prawdziwym zyciu ??? Zyjesz w swiecie BIBLI i na tym konczy sie twoj swiat ! nie masz wlasnego zdania .. co przeczytasz jest swiete !! Nie potrafisz cieszyc sie zyciem , nie poznajesz go osobscie tylko poprzez pismo swiete -ok wierzacy jestes , ale bez przesady , czy ty naprawde myslisz nad tym co czytasz z bibli .. i czy to mozna zawsze zastosowac w swoim zyciu ?? Hm... my w to szczerze watpimy !! Poznaj zycie jakie jest naprawde - w ktorym sa dobre i zle chwile , w ktorym odnosisz zwyciestwa i ponosisz klaski !!Jezeli nie poznasz zla nie bedziesz mogl czynic dobra !!! A co do tej milosci - czy wiesz jak to jest byc zakochanym , zauroczonym ... czy z ta osoba spedziales kazda wolna chwie czy myslałes o niej dzien i noc , czy cieszyles sie z nia i plakales , czy byles w stanie zrobic dla niej wyszytko ... czy poprostu miales osobte w swoim sercu ktora byla dla ciebie wazna , darzyles kogos bardzo silnym i szczerym uczuciem ??? no wlasni
Thorgal
26 listopada 2003, 00:42
Obiecywalem sobie ze tego nie zrobie, ale cierpie na bezsennosc i jednak skusze sie na komentarz a propo milosci...Uwazam ze prawdziwie kochac (tak jak opisuje to piesn nad piesniami czyli wlasnie przytaczany powyzej list do koryntian)potrafi kazdy, tylko malo kto zdaje sobie z tego sprawe i nie wszyscy maja ku temu okazje. A roznice miedzy miloscia, a zauroczeniam zdefiniowalbym tak - zauroczenie to chemia, euforia, chec odkrywania tej drugiej osoby i spedzania z nia jak najwiecej czasu, cieszenia sie nia. Ale z czasem to mija chemia przestaje dzialac, ludzie czaczynaja sie nudzic i w koncu sie rozstaja. Jezeli natomiast darza sie miloscia to zamiast sie nudzic przyzwyczajaja sie do siebie. To nie jest juz chemia tylko prawdziwe uczucie. Wlasnie wtedy kiedy wiemy juz wszystko o tej osobie i nie wyobrazamy sobie zycia bez niej, wtedy naprawde kochamy. Wtedy nawet tak banalna rzecz jak wspolny posilek sprawia wielka radosc, a szczytem szczescia jest widzenie twarzy tej osoby kiedy otwieramy rano oczy, wiemy wt
Thorgal
26 listopada 2003, 00:07
Mylisz sie Thigrand. Wolnosc to wlasnie mozliwosc robienia tego co sie chce nawet jesli jest to cos zlego czy szkodliwego, prawo stanowienia o swoim losie i przyjmowania konsekwencji swoich dzialan. Kontrola nad swoja osoba. Jesli chce sobie szkodzic to moge to robic i nikt nie moze mi tego zabronic, moje zycie nalezy do mnie i nikt nie moze go kontrolowac. Wlasnie na tym polega wolnosc. Jest prawem do zarowno dobra jak i zla. Takie rozumienie wolnosci jakie przedstawiles to podstawa Chrzescijanskiej propagandy narzucajacej ludziom pewien schemat myslenia ktory jest wlasnie forma niewoli. Zastanow sie, co to za wolnosc skoro mozna robic tylko to co dobre? Gdzie tu równowaga? Juz sam zakaz czynienia zla jest przejawem zniewolenia. Jesli ktos (np. kosciol)czegos zakazuje (picia,palenia,wierzenia we wrozby,seksu przedmalzenskiego i wielu innych)to wlasnie stara sie ograniczac moja wolnosc. Moze nie chcesz tego tlumaczyc gdyz nie masz jak argumentowac swojego stanowiska? P.S. Nie staram sie nikogo obrazic a jedy
25 listopada 2003, 22:58
gowno mnie obchodzi czy jest atrakcyja - mnie to nie interesuje .. ja poporstu chce robic to na co mam ochote te rzeczy nie byly wipisane .... w sbosob ze dotycza mne ....poprostu faceci traktuja dziewczyny (niewszysycy faceci nie wszystkie dziewczyny ) ...jaby byly ich wlasnascia mnie to denerwowalo => powoiedzialam ze "wpieprzylam obiad " a on juz krzywo patrzyl ,,, hmm... czulam sie jak w klatce nie moglam byc soba , ale przymykalam na to oczy , jego uczciowscc uczucie do mnie , troskliwosc , opiekunczosc itp. tylko to w nim widzialam na poczatku ==> byl to idealny facet -- ale ja jestem "inna " dziewczyna a on mnie spostrzegal jakos calkiem inna osobe ... Koniec !! a co do tej milosc ....... karzdy czlowiek potrafi kochac !!!!!!!!!!! i nikt mi nie wmoowi ze jest inaczej ! JAK TO PANI KK UJEŁA - PANTOFFLARZ oj oj i to wielki ... serio on ,mnie co chwile przepraszal ... ale ja sie wcale nie obrazala, te jego "wybacz " " to nie mialo tak wyjsc " " prztprasza" "zalezy mi na t
Thigrand
25 listopada 2003, 22:47
EEEEEh. napoczatek powiem taka rzecz, jesli mozesz i robisz rzeczy ktore chcesz nie jest to wolnosc a wrecz przeciwnie-zniewolenie. Pozwolisz ze nie bede tego tlumaczyl bo to nie jest rozmowa na internet a tym bardziej na forum. A jesli chodzi o milosc to sadze ze wiekrzosc z was nierozumie co to znaczy milosc jak wyglada prawdziwa milosc. Malo ludzi na ziemi potrafi kochac prawdziwa miloscia(jesli ktos jest ciakaw jak to jest kochac naprawde niech zajrzy do pisma swietego do listu do koryntian 13 rozdzial. Naprawde cos pieknego, moim marzeniem jest taka milosc osiagnac choc w malym stopniu), mysle ze twoja relacja z teraz juz bylym chlopakiem nie byla zakochaniem tylko zauroczeniem(jesli zajrzysz do tego listu co podalem wyzej powinnas zrozumiec). Nic ci tu wiecej nie poradze w sprawach milosnych(na tym sie nieznam na tyle zeby moc wiecej dyskutowac). Radze ci tylko abys do rzeczy ktore wymienilas (oznaczajace wolnosc) nie wracala czy tez nie wchodzila poniewaz cie to tylko zniewala(a tak prywatnie to dzie
25 listopada 2003, 22:32
Monia wlasnie ...slyszałam ze przyjazdzasz na Siweta --- czat ale bedzie imprrezowanie iii SYLWESTER jej .... wypas ... fu poprostu ! Jazda na calego....... oj oj juz wiem co ci na powitanie zaserwuje ! przyjazdzaj i to jak anjszybciej !! A na milosc Masz czassssss :P:P:P heh a Krystian czeka , czeka na ciebie - spoko nie martw sie ,on cie kocha o kochac bedzie , to jest faxcet w deche gada o tobie bardzo czeto a jak wypije to juz wogule , rok sie prawie nie widzieliscie a jego uczucie wali do ciebie .... no nie piwiem ze na imprezie do ciebie dzwonil o 4.00 rano hahaha - obudzil cie ??????? caluje 100 razy i sciassskam
waldeek :P:P
25 listopada 2003, 22:12
nie nam cie !! poprosilas zebym sie wpisał to wale ... milosc ... to jest cos pieknego , karzdy kocha jak umie , i nie ma okreslonego wieku na milosc ... a co do tej wolosci ... to wolnosc to inaczej SAMOTNOSC !! SERIO samotnos samotnosc :(!! moze czasem cie odpwiedze .Pa

Dodaj komentarz